NEWSY

Radiowóz z silnikiem z czołgu. Ma 2500 koni

Opublikowano

w dniu

W momencie kiedy masz wątpliwości, musisz zadać sobie jedno ważne pytanie: „czemu nie?”. Właśnie to pytanie zadał sobie pewien Szwed, Daniel Werner i zdecydował wsadzić do Forda Crown Victoria silnik z czołgu.

    Duże sedany na fordowskiej platformie panther mają w sumie dużo wspólnego z czołgami. Są bez pancerne, głównie przez konstrukcję na ramie i bajecznie prostą budowę. Te cechy, w połączeniu z niską ceną sprawiły, że zyskały popularność nie tylko wśród taksówkarzy i policjantów, ale i zwykłych maniaków motoryzacji, chcących pozyskać fajną bazę do ciekawego projektu.

    Największym problemem od zawsze było modularne V8 Forda, które do demonów mocy nigdy nie należało, przynajmniej wyjeżdżając z fabryki. I tak, można włożyć silnik LS z Corvette, można uturbić, ale nasz kolega ze Szwecji miał bardziej oryginalny pomysł. Wsadził 27-litrowe V12 Meteor produkcji Rolls-Royce’a, które pochodziło z czołgu z okresu II wojny światowej.

    Początkowo zakładano włożenie 37-litrowego silnika ze Spitfire’a, ale okazał się troszkę za duży. Nawet „mniejsza” jednostka wymagała znacznych przeróbek, między innymi wycięcia ściany grodziowej, modyfikacji szyby czy przeróbki i wzmocnienia ramy z użyciem części z Chevroleta C10. Masywne V12 waży ponad 320kg, dodatkowo Daniel chce je umieścić możliwie maksymalnie z tyłu komory, żeby poprawić dystrybucję masy. 

    Jednostka w standardzie generuje 550 KM kręcąc się do 3000 obr./min, ale i to nie jest wystarczające dla Szweda. Dołożył więc dwie potężne turbosprężarki oraz nowy sterownik silnika, co pozwoliło osiągnąć ok. 2500 KM. Forda Crown Victoria z silnikiem z czołgu jest jeszcze budowie, ale ostatecznym celem jest rozpędzenie byłego radiowozu do 320km/h.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne