W tym roku miałem okazję być po raz trzeci na imprezie Gran Turismo Polonia 2021, która przez wiele lat koncentrowała się na Torze Poznań. Z kolei już drugi rok z rzędu kierowcy pochodzący w większości ze Skandynawii mieli okazję zobaczyć Polskę podczas specjalnego przejazdu z Wrocławia przez Kraków, Warszawę kończąc w Poznaniu, gdzie były dwa dni torowego “upalania”.
Na imprezie jak co roku najliczniejszą grupę aut stanowiły Porsche GT3 RS i kilka GT2. Bez wątpienia są to samochody stworzone do bardzo szybkiej jazdy po torze. Sporo również można było zobaczyć Lamborghini Huracan Performante i EVO.
Ciekawe czy w przyszłym roku ktoś z kierowców przyjedzie najbardziej hardkorowym wariantem Lamborghini Huracan STO. Niestety kunszt wolnossących V12 był reprezentowany tylko przez Ferrari F12 Berlinetta. Fani Lamborghini mogli podziwiać Aventadora SVJ na parkingu nieopodal wjazdu na tor.
W mojej opinii prawdziwą gwiazdą tegorocznego Gran Turismo Polonia 2021 był Lexus LFA. Samochód został wyprodukowany w liczbie 500 egzemplarzy, a ceny zaczynają się od ok. 3 mln złotych. Japońskie superauto potrafi przede wszystkim uwieść wolnossącym V10, które kręci się do blisko 9500 obr./min Obok LFA prawdziwym rarytasem był Mercedes-Benz SLS AMG Black Series, którego ceny na rynku wtórnym coraz częściej przekraczają barierę 2 mln złotych.
Warto wspomnieć o innych ciekawych samochodach, które zawitały na Tor Poznań jak chociażby Dodge Viper ACR, który jako jeden z niewielu miał klasycznego “manuala”. Ferrari było licznie reprezentowane przez 488 GTB/Pista czy F8 Tribito. Ciekawostką był również Ariel Atom.
Bez wątpienia w tym roku pogoda dopisała, a samochody pokroju Ferrari F12 Berlinetta, Lamborghini Huracana czy nawet Porsche GT3 RS nie były karcone przez władze toru za zbyt głośne seryjne wydechy, co miało miejsce w 2018 roku. Pozostaje powiedzieć: do zobaczenia w przyszłym roku.