Odwiedź nas na:

FORMUŁA 1

Prezentacja bolidu F1 na 2022 rok. Nie zabrakło kontrowersji

Opublikowano

w dniu

Doczekaliśmy się oficjalnej premiery bolidu na przyszły rok. Nowe rzeczy zawsze budzą kontrowersje, tak jest  i tym razem.

Główny cel

Nowe przepisy mają za zadanie zmniejszyć tak zwane „brudne powietrze” – o co dokładnie chodzi? Aktualnie bolidy zostawiają za sobą bardzo duże zawirowania powietrza, to powoduje trudność w utrzymaniu się blisko siebie. Bolid jadący z tyłu w odległości około 10 metrów traci prawie 50 proc. docisku.

W przyszłym roku dyfuzor będzie skonstruowany tak, aby wytwarzać za pojazdem czyste powietrze, co umożliwi łatwiejsze utrzymywanie się za bolidem i w gruncie rzeczy większą walkę o pozycje – a to podkręca atrakcyjność wyścigów.

Z ciekawostek dzisiaj potwierdzono, że system DRS dalej będzie dostępny, co jest zaskoczeniem. Od początku mówiono o jego likwidacji. Być może FiA nie chce ryzykować, ponieważ to, czy przepisy pomogły podnieść rywalizację, dowiemy się dopiero za niecały rok.

Zupełnie inna koncepcja 

Cała aerodynamika bolidu będzie zaprojektowana tak, aby razem ze zwiększaniem docisku i osiągów, nie utrudniać utrzymywania się blisko siebie. Dzięki charakterystycznym błotnikom nad przednimi kołami, powietrze kierowane jest ponad wysokość bolidu. Kołpaki na felgach mają służyć zapobieganiu wykorzystywania felg do przepływów powietrza.

Niestety bolid będzie delikatnie cięższy – oczywistą sprawą są większe i cięższe koła, reszta wagi to zwiększenie bezpieczeństwa kierowców. FiA wypadku między innymi Anthoine’a Huberta na SPA, cały czas stara się stworzyć bardziej bezpieczne środowisko dla kierowców, a to powoduje zwiększenie wagi.

Mieszane odczucia

Jak z każdą wprowadzaną zmianą pojawiają się zwolennicy, jak i przeciwnicy. Tak samo było z wprowadzeniem halo. Wiele osób, a nawet kierowców go krytykowało. Jednak czy po  zeszłorocznym wypadku Romain’a Grosjean’a wyobrażamy sobie, aby ktoś teraz z niego zrezygnował? 

ZOBACZ TAKŻE:  F1 wraca po wakacjach! Zapowiedź GP Belgii

Pytanie zostawiam bez odpowiedzi. Osobiście uważam, że wiele nowych rzeczy na początku przeszkadza czy dziwi, ale człowiek bardzo szybko się do nich przyzwyczaja. Należy się pogodzić z czasami, gdzie bolidy były mniejsze i bardziej krzykliwe,  a przywitać obecne czasy. Czasu nie cofniemy, miejmy tylko nadzieję na to, że Formuła 1 nie przekształci się w Formułę E. Oczywiście jest to mało prawdopodobne – dzisiaj ogłoszono zwiększenie obecności biopaliwa z 5 proc. do 10 proc. w przyszłym roku.

Co do samego wyglądu bolidu, warto zaznaczyć, że pojazd skonstruowany przez zespoły, na pewno będzie się różnił – nie tylko kolorem, ale i różnymi dodatkami aero, oczywiście w granicach przepisów. 

Moje przemyślenia

Jeśli nowe przepisy mają podkręcić rywalizację i umożliwić utrzymywanie się bliżej za przeciwnikiem, ja jak najbardziej jestem za. Osobiście uważam, że nowe bolidy będą ciekawe. Zespoły na pewno ulepszą pakiet aero, co zmieni ich wygląd. Dodatkowo bardzo skupiam uwagę na malowanie, a one potrafi drastycznie zmienić wygląd bolidu F1. Jak zwykle pozostaje nam czekać i trzymać kciuki za zwiększenie rywalizacji i emocjonujący kolejny sezon.

Kontynuuj czytanie
Reklama
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

FORMUŁA 1

Roztrzaskał bolid Nikiego Laudy. Duża strata dla Ferrari

Opublikowano

w dniu

przez

ferrari leclerc niki lauda 1974 crash

Charles Leclerc obecny kierowca Formuły 1 w zespole Ferrari miał okazję zasiąść za sterami bolidu F1 z 1974 roku, którym ścigał się trzykrotny mistrz świata Formuły Niki Lauda. Wszystko za sprawą Monaco Historic Grand Prix 2022. Niestety Leclerc na jednym z zakrętów stracił panowanie nad autem i uderzył tyłem w barierę. Uszkodzenia wydają się kosmetyczne – zniszczone wielkie skrzydło, ponieważ samochód cały czas był zdolny do jazdy, co widać na poniższym nagraniu.

ZOBACZ TAKŻE:  Sześciokołowy bolid Formuły 1. Swoboda lat 70.
Kontynuuj czytanie

FORMUŁA 1

Zapowiedź GP Rosji. Podium z końca stawki?

Opublikowano

w dniu

F1 wraca po tygodniu przerwy, a emocje, zamiast opaść, ciągle narastają. Wydarzenia podczas wyścigu na Monzie nadal odbijają się głośnym echem, a ich konsekwencje zobaczymy jeszcze podczas nadchodzącego wyścigu. Jakimś cudem w tym roku nie mogę się doczekać GP Rosji. Tak, Rosji.

Czy Sochi jest najgorszym torem w obecnym kalendarzu? Tak. Yas Marina ma  przynajmniej dwa ciekawe zakręty, Sochi – absolutnie 0. Nudny, powtarzalny tor, bez żadnego rytmu, ani czegokolwiek, co może zainteresować. Wszelkie okazje do wyprzedzania są zabijane jeszcze zanim zacznie się strefa DRS, a każdy kolejny zakręt jest niczym więcej niż kopią poprzedniego. O tym, jak bardzo nie lubię wyścigu w Rosji, mogę się rozwodzić jeszcze długo.

Niepokonani od ponad 100 lat

Jedna z najbardziej osobliwych statystyk w świecie wyścigów mówi nam o tym, że mercedes nie przegrał wyścigu w Rosji od ponad 100 lat. I w tym roku nie zapowiada się na przerwanie tej serii. Największe zagrożenie – Max Verstappen – startuje z szarego końca stawki po dołożeniu kar za nowy silnik do kar otrzymanych na Monzy. Możemy już nie komentować tej kolizji? W nagrodę za to dostajemy prawdziwą wojnę, która na dobre już zagościła również na froncie psychologicznym.  

Łabędzi śpiew

Dla Valtteriego Bottasa to może być ostatnie GP, na które będzie miał wyraźny wpływ. Odniósł tu swoje pierwsze zwycięstwo w F1 i w kolejnych latach notował świetne wyniki. Z nieubłaganie zbliżającym się końcem sezonu, a tym samym jego kariery w Mercedesie, może nie mieć kolejnej tak dużej szansy, żeby stanąć na najwyższym stopniu podium. Z drugiej strony, z Verstappenem z tyłu, nietrudno wyobrazić sobie zastosowania Team Orders i podarowania zwycięstwa Hamiltonowi.

Ostatnie miejsce

Stawka na nową erę F1 w 2022 jest już prawie ustalona. Po potwierdzeniu składów Williamsa oraz Haasa zostało jedno wolne miejsce – Alfa Romeo. Smutnym jest fakt, że mimo naprawdę spektakularnych rezultatów Giovinazzi może skończyć na przedwczesnej emeryturze. Wśród kandydatów pojawiają się takie nazwiska jak Zhou, De Vries, Piastri czy… Kubica. Prawdopodobnie szansę otrzyma jakiś junior z F2, ale miło pomarzyć o kolejnym powrocie Błyskawicy.

ZOBACZ TAKŻE:  GP Arabii Saudyjskiej F1. Tor Jeddah najszybszy w kalendarzu

Gdzie oglądać?

Kwalifikacje odbędą się w sobotę o godzinie 14:00, w niedzielę o tej samej porze rozpoczyna się Grand Prix. Pierwsze zmiany w rozkładzie weekendu ze względu na pogodę już się pojawiły, więc możliwe są kolejne. Oby tylko nie powtórzyło się Spa. Oglądać możecie z polskim komentarzem na Eleven Sports, jeżeli jednak wolicie angielski to SkyF1 oraz F1TV.

Kontynuuj czytanie

FORMUŁA 1

F1 wraca po wakacjach! Zapowiedź GP Belgii

Opublikowano

w dniu

Nie mogę sobie przypomnieć, kiedy ostatnim razem tak bardzo nie mogłem się doczekać zakończenia przerwy letniej w F1. Ktokolwiek zdążył jeszcze otrząsnąć się po tym co wydarzyło się na Węgrzech? Do tego dochodzą nam coraz bardziej zaostrzone spekulacje na temat składów na przyszły rok, a to wszystko dzieje się na prawdopodobnie najlepszym torze świata – Spa.

Spa-Francorchamps jest najdłuższym torem w kalendarzu, ale to właśnie czyni go najbardziej kompletnym. Ikoniczne zakręty, zmiany elewacji oraz niejedna sposobność do wyprzedzania – możemy być pewni, że wyścig nie zakończy się na pierwszym zakręcie… o ile wszyscy będą pamiętali, żeby zahamować.

Merc vs Red bull po raz 12

Niemcy się odbili, wszyscy wiedzieli, że będą walczyć, ale odbili się jedynie dlatego, że Czerwone Byki miały tragiczne dwa weekendy. Na Węgrzech to był wypadek, każdemu czasem brakuje talentu, szczególnie w trudnych warunkach, w Anglii efekt zaciętej walki. I dokładnie takiej samej walki możemy spodziewać się w Belgii, szczególnie, że austriacka ekipa zapowiada poprawki do swojego pakietu aero.

Midfield

Zazwyczaj w tych zapowiedziach zwracam uwagę na kierowców, którzy są w formie. Prawda jest taka, że Spa było szczęśliwe dla wielu – Gasly, Leclerc, Ricciardo czy Ocon odnotowali niesamowite występy, a szczególnie w tej fazie sezonu każdy wynik się liczy. Dla wielu będzie kluczowym zobaczyć, czy Lando wróci do zdobywania dużych punktów po przerwaniu jego serii na Węgrzech.

Należy się też spodziewać zaciętej walki zespołów na „A”, szczególnie, że Alpine rozpoczyna weekend jako zwycięzcy, Aston szuka sprawiedliwości za podium Seba, a Alpha Tauri… Alpha Tauri ma Pierra, który według mnie jest najlepszym kierowcą sezonu obok Norrisa.

ZOBACZ TAKŻE:  Zapowiedź GP Węgier. Czas na urlop

Muzyczne krzesła

Ostatnim ogłoszonym kontraktem na 2022 rok jest pozostanie Fernando w Alpine. Można było spodziewać się, że francuska ekipa nie postanowi nagle promować swoich juniorów do F1, ale wyklucza to transfer Gaslego. Otwarte pozostają za to dwa miejsca w Alfie Romeo, które teoretycznie nie są już związane z akademią Ferrari, jednak zespół zapowiedział kontynuowanie współpracy.

Coraz głośniej mówi się również o Williamsie, który znalazł się w na tyle komfortowej sytuacji, że nie musi polegać na pieniądzach kierowców. Latifi, szczególnie w tym roku, prezentuje się naprawdę nieźle, ale to może być za mało, jeżeli w padoku wymienia się takie nazwiska jak Hulkenberg czy Bottas.

Gdzie oglądać?

Kwalifikacje odbędą się w sobotę o godzinie 15:00, w niedzielę o tej samej porze rozpoczyna się Grand Prix. Oglądać możecie z polskim komentarzem na Eleven Sports, jeżeli jednak wolicie angielski to SkyF1 oraz F1TV.

Kontynuuj czytanie

Popularne

© 2022 Napedzeni.pl - portal motoryzacyjny