Odwiedź nas na:

FORMUŁA 1

Zapowiedź GP Węgier. Czas na urlop

Opublikowano

w dniu

Bolid F1 Hamilton

Ostatni wyścig przed letnią przerwą

Trzeba przyznać, że do tej poty zostaliśmy uraczeni absolutnie najlepszą walką o tytuł od lat i nic nie wskazuje na to, że cokolwiek się uspokoi. Byliśmy świadkami wybuchu rywalizacji między Lewisem Hamiltonem i Maxem Verstappenem, teraz nadchodzi GP Węgier – wyścig honoru dla Red Bulla na torze, który jest jednym z ulubionych Brytyjczyka.

Hungaroring nie bez przyczyny ma przydomek „Monako bez ścian”. Tor jest ciasny, techniczny, z masą zakrętów wymagających absolutnej precyzji, a mimo to, głównie dzięki bitwie strategii, potrafi stworzyć ciekawy spektakl. Szczególnie w sytuacji, gdy poszczególne samochody są tak blisko siebie.

To jest wojna

Podczas wyścigu na Silverstone byliśmy świadkami nieuniknionego – rywale w walce o tytuł znaleźli się za blisko siebie na pierwszym okrążeniu, co zaowocowało otwartą wojną. Przez ostatnie dwa tygodnie byliśmy świadkami oskarżeń, walk i niezbyt przyjemnych komentarzy w mediach. RedBull złożył protest dotyczący kary, jaką otrzymał Lewis Hamilton – FIA go odrzucił, co zaowocowało aż nazbyt pasywno-agresywnym oświadczeniem Mercedesa. Przez fakt, że Lewis zyskał 22 punkty więcej niż Max w Wielkiej Brytanii, prowadzenie Holendra znacząco się zmniejszyło, co musi jeszcze bardziej napędzać austriacki zespół.

Odrodzenie Ferrari

                Wszyscy chcieliby wierzyć, że prowadzenie znacznej części wyścigu na Silverstone przez Charlesa Leclerca znaczy, że Ferrari powróciło na szczyt. Prawdą jest, że ich samochód jest naprawdę szybki – kiedy ma dobry dzień. W walce o P3 w mistrzostwach konstruktorów nadal moim faworytem jest McLaren, wyłącznie ze względu na to, jak konsekwentnie zdobywają wysoko punktowane pozycje, głównie za sprawą Lando Norrisa. Jeżeli włoska stajnia chce jeszcze zawalczyć w tym sezonie, muszą skupić się na zrozumieniu swojego bolidu i jego pracy z poszczególnymi oponami Pirelli.

ZOBACZ TAKŻE:  Bugatti łączy się z Rimac’iem. Elektryczny Chiron?

Sezon transferowy

To mój ulubiony czas w roku – kontrakty nie zostały jeszcze podpisane, ale za to wszelkie plotki są na tyle głośne, że pobudzają wyobraźnię. Valtteri Bottas został już przypisany chyba do każdego możliwego wolnego miejsca w stawce, chociaż najgłośniej mówi się o Williamsie i Alfie Romeo. Co do Brytyjskiej ekipy, Toto Wolff zasugerował również obecność dwóch mistrzów GP2/F2 i kierowców Mercedesa w FE – Stoffela Vandoorne i Nycka DeVries. Sauber oficjalnie zakończył kontrakt z Ferrari zajmujący jeden fotel dla kierowcy z ich akademii, jednak nadal potencjalnymi kandydatami  są Callum Illot oraz Robert Schwartzman. Otwarte są również 3 z 4 miejsc w ekipach Red Bulla.

Gdzie oglądać?

                Format weekendu powraca do starej, dobrze nam znanej formuły. Kwalifikacje odbędą się w sobotę o godzinie 15:00, w niedzielę o tej samej porze rozpoczyna się Grand Prix. Oglądać możecie z polskim komentarzem na Eleven Sports, jeżeli jednak wolicie angielski to SkyF1 oraz F1TV.

Kontynuuj czytanie
Reklama
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

FORMUŁA 1

Roztrzaskał bolid Nikiego Laudy. Duża strata dla Ferrari

Opublikowano

w dniu

przez

ferrari leclerc niki lauda 1974 crash

Charles Leclerc obecny kierowca Formuły 1 w zespole Ferrari miał okazję zasiąść za sterami bolidu F1 z 1974 roku, którym ścigał się trzykrotny mistrz świata Formuły Niki Lauda. Wszystko za sprawą Monaco Historic Grand Prix 2022. Niestety Leclerc na jednym z zakrętów stracił panowanie nad autem i uderzył tyłem w barierę. Uszkodzenia wydają się kosmetyczne – zniszczone wielkie skrzydło, ponieważ samochód cały czas był zdolny do jazdy, co widać na poniższym nagraniu.

ZOBACZ TAKŻE:  Kalendarz F1 2021. Aż 23 wyścigi w tym sezonie
Kontynuuj czytanie

FORMUŁA 1

Zapowiedź GP Rosji. Podium z końca stawki?

Opublikowano

w dniu

F1 wraca po tygodniu przerwy, a emocje, zamiast opaść, ciągle narastają. Wydarzenia podczas wyścigu na Monzie nadal odbijają się głośnym echem, a ich konsekwencje zobaczymy jeszcze podczas nadchodzącego wyścigu. Jakimś cudem w tym roku nie mogę się doczekać GP Rosji. Tak, Rosji.

Czy Sochi jest najgorszym torem w obecnym kalendarzu? Tak. Yas Marina ma  przynajmniej dwa ciekawe zakręty, Sochi – absolutnie 0. Nudny, powtarzalny tor, bez żadnego rytmu, ani czegokolwiek, co może zainteresować. Wszelkie okazje do wyprzedzania są zabijane jeszcze zanim zacznie się strefa DRS, a każdy kolejny zakręt jest niczym więcej niż kopią poprzedniego. O tym, jak bardzo nie lubię wyścigu w Rosji, mogę się rozwodzić jeszcze długo.

Niepokonani od ponad 100 lat

Jedna z najbardziej osobliwych statystyk w świecie wyścigów mówi nam o tym, że mercedes nie przegrał wyścigu w Rosji od ponad 100 lat. I w tym roku nie zapowiada się na przerwanie tej serii. Największe zagrożenie – Max Verstappen – startuje z szarego końca stawki po dołożeniu kar za nowy silnik do kar otrzymanych na Monzy. Możemy już nie komentować tej kolizji? W nagrodę za to dostajemy prawdziwą wojnę, która na dobre już zagościła również na froncie psychologicznym.  

Łabędzi śpiew

Dla Valtteriego Bottasa to może być ostatnie GP, na które będzie miał wyraźny wpływ. Odniósł tu swoje pierwsze zwycięstwo w F1 i w kolejnych latach notował świetne wyniki. Z nieubłaganie zbliżającym się końcem sezonu, a tym samym jego kariery w Mercedesie, może nie mieć kolejnej tak dużej szansy, żeby stanąć na najwyższym stopniu podium. Z drugiej strony, z Verstappenem z tyłu, nietrudno wyobrazić sobie zastosowania Team Orders i podarowania zwycięstwa Hamiltonowi.

Ostatnie miejsce

Stawka na nową erę F1 w 2022 jest już prawie ustalona. Po potwierdzeniu składów Williamsa oraz Haasa zostało jedno wolne miejsce – Alfa Romeo. Smutnym jest fakt, że mimo naprawdę spektakularnych rezultatów Giovinazzi może skończyć na przedwczesnej emeryturze. Wśród kandydatów pojawiają się takie nazwiska jak Zhou, De Vries, Piastri czy… Kubica. Prawdopodobnie szansę otrzyma jakiś junior z F2, ale miło pomarzyć o kolejnym powrocie Błyskawicy.

ZOBACZ TAKŻE:  Kalendarz F1 2021. Aż 23 wyścigi w tym sezonie

Gdzie oglądać?

Kwalifikacje odbędą się w sobotę o godzinie 14:00, w niedzielę o tej samej porze rozpoczyna się Grand Prix. Pierwsze zmiany w rozkładzie weekendu ze względu na pogodę już się pojawiły, więc możliwe są kolejne. Oby tylko nie powtórzyło się Spa. Oglądać możecie z polskim komentarzem na Eleven Sports, jeżeli jednak wolicie angielski to SkyF1 oraz F1TV.

Kontynuuj czytanie

FORMUŁA 1

F1 wraca po wakacjach! Zapowiedź GP Belgii

Opublikowano

w dniu

Nie mogę sobie przypomnieć, kiedy ostatnim razem tak bardzo nie mogłem się doczekać zakończenia przerwy letniej w F1. Ktokolwiek zdążył jeszcze otrząsnąć się po tym co wydarzyło się na Węgrzech? Do tego dochodzą nam coraz bardziej zaostrzone spekulacje na temat składów na przyszły rok, a to wszystko dzieje się na prawdopodobnie najlepszym torze świata – Spa.

Spa-Francorchamps jest najdłuższym torem w kalendarzu, ale to właśnie czyni go najbardziej kompletnym. Ikoniczne zakręty, zmiany elewacji oraz niejedna sposobność do wyprzedzania – możemy być pewni, że wyścig nie zakończy się na pierwszym zakręcie… o ile wszyscy będą pamiętali, żeby zahamować.

Merc vs Red bull po raz 12

Niemcy się odbili, wszyscy wiedzieli, że będą walczyć, ale odbili się jedynie dlatego, że Czerwone Byki miały tragiczne dwa weekendy. Na Węgrzech to był wypadek, każdemu czasem brakuje talentu, szczególnie w trudnych warunkach, w Anglii efekt zaciętej walki. I dokładnie takiej samej walki możemy spodziewać się w Belgii, szczególnie, że austriacka ekipa zapowiada poprawki do swojego pakietu aero.

Midfield

Zazwyczaj w tych zapowiedziach zwracam uwagę na kierowców, którzy są w formie. Prawda jest taka, że Spa było szczęśliwe dla wielu – Gasly, Leclerc, Ricciardo czy Ocon odnotowali niesamowite występy, a szczególnie w tej fazie sezonu każdy wynik się liczy. Dla wielu będzie kluczowym zobaczyć, czy Lando wróci do zdobywania dużych punktów po przerwaniu jego serii na Węgrzech.

Należy się też spodziewać zaciętej walki zespołów na „A”, szczególnie, że Alpine rozpoczyna weekend jako zwycięzcy, Aston szuka sprawiedliwości za podium Seba, a Alpha Tauri… Alpha Tauri ma Pierra, który według mnie jest najlepszym kierowcą sezonu obok Norrisa.

ZOBACZ TAKŻE:  Zapowiedź GP Monako F1. Checo musi się obudzić

Muzyczne krzesła

Ostatnim ogłoszonym kontraktem na 2022 rok jest pozostanie Fernando w Alpine. Można było spodziewać się, że francuska ekipa nie postanowi nagle promować swoich juniorów do F1, ale wyklucza to transfer Gaslego. Otwarte pozostają za to dwa miejsca w Alfie Romeo, które teoretycznie nie są już związane z akademią Ferrari, jednak zespół zapowiedział kontynuowanie współpracy.

Coraz głośniej mówi się również o Williamsie, który znalazł się w na tyle komfortowej sytuacji, że nie musi polegać na pieniądzach kierowców. Latifi, szczególnie w tym roku, prezentuje się naprawdę nieźle, ale to może być za mało, jeżeli w padoku wymienia się takie nazwiska jak Hulkenberg czy Bottas.

Gdzie oglądać?

Kwalifikacje odbędą się w sobotę o godzinie 15:00, w niedzielę o tej samej porze rozpoczyna się Grand Prix. Oglądać możecie z polskim komentarzem na Eleven Sports, jeżeli jednak wolicie angielski to SkyF1 oraz F1TV.

Kontynuuj czytanie

Popularne

© 2022 Napedzeni.pl - portal motoryzacyjny