Odwiedź nas na:

NEWSY

Na ratunek V8. Porsche eFuel

Opublikowano

w dniu

Porsche Panamera GTS 2021 drift

Samochody elektryczne to przyszłość? Fani motoryzacji nie wydają się w pełni usatysfakcjonowani takim obrotem spraw. Na szczęście Porsche chce upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i zapowiada silne inwestycje w paliwa syntetyczne.


Powiedzmy sobie szczerze, samochody elektryczne są świetne, ale dla zwykłego zjadacza chleba. W aucie na co dzień drażni mnie nawet np. manualna skrzynia biegów, ale są momenty, w których chce wdychać spaliny, ubrudzić się olejem i próbować okiełznać dziką, nieidealną maszynę. To samo o swoich klientach wie Porsche. Panamera, Macan czy Cayenne mogą, a nawet powinny być elektryczne, ale nie wszystkim klientom niemieckiej marki to się podoba


Jakkolwiek nieunikniona jest elektryczna transformacja, pasjonaci motoryzacji oraz motorsport to nadal duża porcja przychodów producentów, szczególnie tych, ze sportową historią. Dlatego Niemcy w charakterystyczny dla siebie sposób poszukali rozwiązania problemu i zadali sobie pytanie: „jeżeli nasze samochody i tak będą wydzielały dwutlenek węgla do atmosfery, to jak go usunąć?”.


Słowo wyjaśnienia. Jeżeli kiedyś usłyszycie, że coś ma zerowy ślad węglowy, nie znaczy to, że w ogóle nie produkuje dwutlenku węgla. Znaczy to tyle, że usuwa go z atmosfery nie mniej niż go produkuje. Dokładnie taki cel postawili sobie naukowcy z Porsche, tworząc eFuel – paliwo z dwutlenku węgla, który już jest w atmosferze.


Nie będę wchodził w wiele detali, sam nie jestem chemikiem, tylko inżynierem, ale cały proces zakłada, że z pomocą wody, elektrolizy i magii stworzy się paliwo. Co ważniejsze, w procesie tym nie powstaną żadne produkty uboczne, a cały proces ma być zasilany prądem z odnawialnych źródeł – słońca i wiatru w specjalnej fabryce w Chile.


Tylko po co cały ten wysiłek, skoro istnieją i samochody elektryczne i wodorowe? Pomijając produkcję dwutlenku węgla i straty środowiskowe, które powstają przy wydobyciu litu i kobaltu do baterii – paliwa syntetyczne mają jedną, wielką zaletę. Nie musimy zmieniać zupełnie nic, poza tym, co wlewamy do baku. Istnieje już cała infrastruktura stacji benzynowych i miliardy samochodów mogących z powodzeniem spalać nowe paliwo.

ZOBACZ TAKŻE:  Stylowe motocykle elektryczne – ekologia i świetny design w jednym


Porsche eFuel to nie jest oczywiście pierwsze podejście do paliw syntetycznych, ale do tej pory najbardziej obiecujące. Nie tylko nowe 911 GT3 CUP ma być nim zasilane, ale do testów drogowych ma być oddane 130 tys. litrów już w przyszłym roku. Łącząc to z planami neutralności klimatycznej Formuły 1 do 2030 roku, możemy pokładać duże nadzieje w paliwach syntetycznych. I nagle ryczące V8 przestaje być takie straszne dla ekologów

Kontynuuj czytanie
Reklama
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSY

Stylowe motocykle elektryczne – ekologia i świetny design w jednym

Opublikowano

w dniu

przez

Motocykle elektryczne to fenomenalne jednoślady, które mają wiele zalet. Nic więc dziwnego, że decyduje się na nie coraz większa liczba osób. Skutery elektryczne wybierane są zarówno przez młodszych, jak i starszych kierowców. Ich możliwości docenia również ogromna liczba firm. To pojazdy, które są ekologiczne, oszczędne, a także stylowe. Dowiedz się, dlaczego warto na nie postawić.

Skuter elektryczny – ekologiczny jednoślad dla każdego

Najważniejszą cechą skuterów elektrycznych jest ich ekologiczny charakter. Wyposażone są w silnik elektryczny, który do swojego działania nie potrzebuje paliwa, a energii elektrycznej. Podczas spalania benzyny czy oleju napędowego wytwarzane są spaliny bogate w szkodliwe związki, które dostają się do atmosfery. Z tego powodu większe miasta zmagają się z uciążliwym smogiem. Obniżoną jakość powietrza zauważa się również w mniejszych miejscowościach. Dlatego korzystanie z ekologicznych alternatyw, takich jak elektryczne skutery, jest bardzo ważne dla środowiska naturalnego. To bezemisyjne pojazdy, którymi można poruszać się także w wydzielonych strefach czystego transportu.

Elektryczny motocykl – wygoda prowadzenia

Elektryczny skuter miejski oferuje bardzo dobre właściwości jezdne. Jeśli zainwestujesz w model lepszej firmy, możesz pozytywnie się zaskoczyć. W zasadzie jednym z najcięższych elementów składowych tych pojazdów jest bateria. Umieszczona w odpowiednim miejscu konstrukcji sprawia, że środek ciężkości jednośladu zostaje obniżony. Jakie ma to znaczenie dla jakości prowadzenia? Otóż przekłada się to na znacznie płynniejsze wchodzenie w zakręty, lepszą zwrotność oraz przyczepność do nawierzchni jezdni.

Skuter elektryczny – cena eksploatacji jednośladu może być bardzo niska

Kolejna zaleta wynikająca z posiadania znakomitego pojazdu, jakim jest miejski skuter elektryczny, to oszczędność. Zaoszczędzisz nie tylko czas, poruszając się w zakorkowanym mieście, lecz także pieniądze. Elektryczny skuter charakteryzuje się o wiele tańszą eksploatacją niż standardowy jednoślad spalinowy. Mowa tutaj nie tylko o niższej cenie za tankowanie/ładowanie, ale również za naprawy i konserwację. W silniku elektrycznym znajduje się o 90% mniej części ruchomych, których usterki generują najwyższe koszty związane z posiadaniem pojazdu spalinowego. Jak więc widać, inwestycja w skuter elektryczny to tak naprawdę oszczędność na lata.

ZOBACZ TAKŻE:  Stylowe motocykle elektryczne – ekologia i świetny design w jednym

Jeśli chcesz dowiedzieć się, dlatego jeszcze warto postawić na skuter elektryczny, przeczytaj artykuł dostępny na stronie https://supersoco.pl/5-argumentow-za-tym-ze-skutery-elektryczne-moga-wkrotce-wyprzec-pojazdy-spalinowe-przynajmniej-w-miescie/.

Motocykl elektryczny – stylowy i estetyczny

Ostatnią cechą skuterów elektrycznych jest ich nietuzinkowy design. Na rynku jednośladów można znaleźć naprawdę wiele stylowych propozycji, dzięki którym wyróżnisz się na drodze. Estetyczne i niebanalne modele dostępne są w ofercie Super Soco, z którą możesz zapoznać się na stronie supersoco.pl.

Wśród jednośladów od Super Soco znajdziesz modele takie jak TC Max(Cafe Racer) czy Street Hunter, które wyglądają niczym rasowe motocykle klasy superbike. Ich design kojarzy się z jednośladami biorącymi udział w wyścigach na największych torach świata. Jeśli bliższy Twojemu sercu jest styl retro, na pewno docenisz eleganckiego TC Café Racera, który wręcz uwodzi kolorystyką. Połączenie butelkowej zieleni, ciemnego brązu, czerni i kawowego odcienia skórzanego siedziska sprawia, że nie można przejść obok niego obojętnie. Natomiast dla fanów miejskiego stylu producent przygotował m.in. modele CPX i CUX. To uniwersalne propozycje, które najbardziej przypominają klasyczne skutery spalinowe, jakie na co dzień widujemy na ulicach miast, choć CPX wyróżnia się nieco bardziej zadziornymi liniami.

Kontynuuj czytanie

NEWSY

Nie cwaniakuj na autostradzie. Nawet jak masz BMW

Opublikowano

w dniu

przez

Jedno trzeba powiedzieć głośno – w Europie z zasady potrafimy jeździć po autostradach. Owszem zdarzają się sporadyczni władcy lewego pasa, ale znamy podstawowe zasady takie jak wyprzedzanie z lewej czy jazda po prawym pasie. Niestety w stanach jest zupełnie inaczej.

Chaos – to jedno ze słów, którym można opisać zachowanie kierowców na „highwayach”. Idealnym przykładem tego, jest kierowca czarnego BMW, który próbował zmieścić się między dwie Toyoty przy zmianie pasa. Zapomniał niestety, że nie jedzie motocyklem, a całkiem dużą serią 5. Cudem nie uderzył w żaden samochód sunąc bokiem całą szerokość drogi i kończąc swoją podróż na betonowej barierce. W międzyczasie udowodnił jednak, że nawet tak ciężki potwór może jechać na jednym kole.

ZOBACZ TAKŻE:  Radiowóz z silnikiem z czołgu. Ma 2500 koni
Kontynuuj czytanie

NEWSY

Szybcy i nie tacy wściekli. Filmowy pościg na autostradzie kończy się dachowaniem

Opublikowano

w dniu

przez

Nastolatkowie na Florydzie zdecydowanie powinni odstawić na jakiś czas filmy akcji. Prawdopodobnie po maratonie produkcji z Vin Dieslem w roli głównej, postanowili spróbować swoich sił w odtworzeniu sceny pościgu. Jak możemy się domyślać nie skończyło się to najlepiej.

Pięcioro nastolatków w wieku od 12 do 16 lat postanowiło ukraść czarne Infinity. Niestety właściciel nie odzyska już samochodu w nienaruszonym stanie. Rejestrator w jednym z radiowozów uczestniczących w pościgu uchwycił moment, w którym młody kierowca szybko uczy się, czym jest martwe pole w lusterku. Czarny SUV próbując zmienić pas nagle znajduje Hondę CRV, która następnie zbiera kolejnego crossovera. Cała reakcja łańcuchowa kończy się pięcioma uszkodzonymi pojazdami, w tym Infinity leżącym na dachu. Trzeba przyznać, materiał godny 11 części Szybkich i Wściekłych.

ZOBACZ TAKŻE:  Gran Turismo Polonia 2021. Japońskie auto zostało moim faworytem
Kontynuuj czytanie

Popularne

© 2022 Napedzeni.pl - portal motoryzacyjny