Doczekaliśmy się oficjalnej premiery bolidu na przyszły rok. Nowe rzeczy zawsze budzą kontrowersje, tak jest i tym razem.
Główny cel
Nowe przepisy mają za zadanie zmniejszyć tak zwane „brudne powietrze” – o co dokładnie chodzi? Aktualnie bolidy zostawiają za sobą bardzo duże zawirowania powietrza, to powoduje trudność w utrzymaniu się blisko siebie. Bolid jadący z tyłu w odległości około 10 metrów traci prawie 50 proc. docisku.
W przyszłym roku dyfuzor będzie skonstruowany tak, aby wytwarzać za pojazdem czyste powietrze, co umożliwi łatwiejsze utrzymywanie się za bolidem i w gruncie rzeczy większą walkę o pozycje – a to podkręca atrakcyjność wyścigów.
Z ciekawostek dzisiaj potwierdzono, że system DRS dalej będzie dostępny, co jest zaskoczeniem. Od początku mówiono o jego likwidacji. Być może FiA nie chce ryzykować, ponieważ to, czy przepisy pomogły podnieść rywalizację, dowiemy się dopiero za niecały rok.
Zupełnie inna koncepcja
Cała aerodynamika bolidu będzie zaprojektowana tak, aby razem ze zwiększaniem docisku i osiągów, nie utrudniać utrzymywania się blisko siebie. Dzięki charakterystycznym błotnikom nad przednimi kołami, powietrze kierowane jest ponad wysokość bolidu. Kołpaki na felgach mają służyć zapobieganiu wykorzystywania felg do przepływów powietrza.
Niestety bolid będzie delikatnie cięższy – oczywistą sprawą są większe i cięższe koła, reszta wagi to zwiększenie bezpieczeństwa kierowców. FiA wypadku między innymi Anthoine’a Huberta na SPA, cały czas stara się stworzyć bardziej bezpieczne środowisko dla kierowców, a to powoduje zwiększenie wagi.
Mieszane odczucia
Jak z każdą wprowadzaną zmianą pojawiają się zwolennicy, jak i przeciwnicy. Tak samo było z wprowadzeniem halo. Wiele osób, a nawet kierowców go krytykowało. Jednak czy po zeszłorocznym wypadku Romain’a Grosjean’a wyobrażamy sobie, aby ktoś teraz z niego zrezygnował?
Pytanie zostawiam bez odpowiedzi. Osobiście uważam, że wiele nowych rzeczy na początku przeszkadza czy dziwi, ale człowiek bardzo szybko się do nich przyzwyczaja. Należy się pogodzić z czasami, gdzie bolidy były mniejsze i bardziej krzykliwe, a przywitać obecne czasy. Czasu nie cofniemy, miejmy tylko nadzieję na to, że Formuła 1 nie przekształci się w Formułę E. Oczywiście jest to mało prawdopodobne – dzisiaj ogłoszono zwiększenie obecności biopaliwa z 5 proc. do 10 proc. w przyszłym roku.
Co do samego wyglądu bolidu, warto zaznaczyć, że pojazd skonstruowany przez zespoły, na pewno będzie się różnił – nie tylko kolorem, ale i różnymi dodatkami aero, oczywiście w granicach przepisów.
Moje przemyślenia
Jeśli nowe przepisy mają podkręcić rywalizację i umożliwić utrzymywanie się bliżej za przeciwnikiem, ja jak najbardziej jestem za. Osobiście uważam, że nowe bolidy będą ciekawe. Zespoły na pewno ulepszą pakiet aero, co zmieni ich wygląd. Dodatkowo bardzo skupiam uwagę na malowanie, a one potrafi drastycznie zmienić wygląd bolidu F1. Jak zwykle pozostaje nam czekać i trzymać kciuki za zwiększenie rywalizacji i emocjonujący kolejny sezon.